Z martwych powstanie
Jak mam wyśpiewać te chwile szczególne,
skoro robaczkiem zaledwie na Ziemi,
i nie śmiem nawet podnieść powieki.
Jesteś tak Wielki Boże, Jesteś Wielki!
My tylko ludem i niczym bez wiary,
ani do progu nikt nie waży stąpać.
Chociaż lubimy przerwy i wagary,
to w czasie postu, z pasją w Tobie
kontakt.
My tylko ludem, który bez Ciebie
wciąż się zatraca. Patrząc na te dzieje
dawno pokazałeś sens umiłowania
ścieżek Bóg – Człowiek od chwili
powstania
naszą nadzieję.
2 część wiersza będzie dodana za tydzień
Komentarze (51)
My tylko ludem...Pozdrawiam
Dlaczego nic nowego nie napisałaś ?Nie wiesz o tym że
ludzie czekają ja też.Wkładasz dużo serca wiem że
stawiasz na jakość ale już czas.
Jak mam wyśpiewać te chwile szczególne, - w ten czas
szczególny niekiedy brak nutki szczęścia by wyśpiewać
pełną piersią radość z Boskiego miłosierdzia -
Pozdrawiam serdecznie
+ :)
Ładnie wyśpiewane "te chwile szczególne". Wiersz
skłania do refleksji.
Wszystkoego dobrego przedświątecznie życzę
treść na czasie
ostatnia zwrotka trochę technicznie odbiega, ale ok
Piękny wiersz na Wielki Tydzień. Pozdrawiam serdecznie
i Życzę Wesołych Świąt.
Bardzo podoba mi śię Twoje pisanie i z wielką radością
czekam na nie! Dobranocki mariat-ku. Pozdrawiam
serdecznie:))) Wesołego Alleluja:))
Pięknie z wiarą na czas refleksji
Wielkiej Nocy
Co do "we" masz rację
pozdrawiam
Nadzieję trzeba mieć, a co poza tym?
Dobry wiersz mariat, tylko takie piszesz:)
WESOŁYCH ŚWIĄT-:)
Mariat, wspaniały wiersz w treści. Wczoraj
dowiedziałam się o zamachu w Brukseli czytając Twój
komentarz.
Pozdrawiam.
po co pomagać ludziom skoro w 90% podziękują nie
tobie, Stwórca ludzi chce strasznie chwały swego
imienia a swej miłości na drugim miejscu
Okres smutkiem pisany, jak Twój wiersz. Pozdrawiam.
Vick - smutek nie tylko w Brukseli.
Słów brakuje z każdej strony świata,
tak bym chciała zapytać matek sprawców, jak one mogą
to spokojnie znosić?
re na twoj koment u mnie dzisiaj;
a specially for you mortal renku;
wiosenny ranek
tragedia! dwa wybuchy
smutek w Brukseli
ponownie giną ludzie
choć niewinni niczemu