~Maryja~
Matka podupadłych Aniołów.....
~Maryja~
Matko moja, Matko...
Przez lotne wlokę się piaski.
I z łzami w oczach wspominam
twój uśmiech delikatny jak płatki.
Wciąż widzę Ciebie
w przedśmiertelnych swoich tęsknotach
które jak mroki z łun czerwonych
wyrosły.
Matko moja, Matko-
umierając dziś w samotności
już Cię widzę idącą,
masz koronę na głowie
i krew zakrzepłą na stopach.
Jakże mi lekko teraz,
gdy trzymasz mnie za rękę...
Bo tam gdzie śmierć wczoraj była
dziś pieśń pod niebo się wzbija:
Bogurodzica, Dziewica,
Bogiem sławiona Maryja.
......zawsze jest przy mnie....
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.