Marysiu nie daj się!
Dla Marysi
Marysieńko, moja kochana
Jesteś smutna już od rana
Twoje oczy ciągle płaczą
Serce mówi za co,za co!
Ale miłość w tobie wzrasta
Będzie dobrze no i basta
Lecz drugiego dnia gdy świta,
I wesoło słońce wita.
Ty zmartwienia masz gotowe,
I w mur wbijasz swoją głowę.
Nie martw się moja kochana
Bo w twym sercu będzie rana
Niby głowę twardą masz !
Lecz czy serce swoje znasz?
Wiesz, że serce nie wytrzyma
Twoich zmartwień. Łyknij wina!
Radzę tobie bardzo szczerze.
To cię wzmocni. Ja w to wierzę!
wiersz jest pisany na obczyżnie
Komentarze (17)
Raczej proste rymy, ale wiersz wesoły, rytmiczny, więc
nie przeszkadza mi to jakoś szczególnie. Zaimek "ma"
nie brzmi fajnie, a "ma Marysiu" jeszcze mniej fajnie,
może np. "och, Marysiu" lub "Marysieńko", albo coś w
tym stylu. Trzeba by też było dopracować interpunkcję.
Wiersz naprawdę niezły, więc warto by było go
dopieścić.
Pozdrawiam ciepło
Witam. Dobra rada na zmartwienia napić się winka.
Pozdrawiam