Marzec
Dzisiaj rano gdy się obudziłem
Schowany jeszcze pod ciepłą pościelą
Spojrzałem jak zwykle w okno
I ujrzałem, swiatło zmieszane z bielą
Nie zdziwiłem się, bo to marzec przecie
Który płata rózne pogodowe figle
Wzbudzając "twórczą" wenę
W takim jak ja domorosłym poecie
Drzewa dostały gęsiej skórki
Ptaszkom pomarzły pazurki
Śnieg gęsty pada i pada...
Tak jakby zimę na nowo zapowiadał
Zwiastuny wiosny nieco przycichły
Przerażone chłodu oddechem
Ptaków radosne ćwierkania umilkły
Chowając się pod domostw strzechy
Bo w marcu jak w garncu
Mówi stare porzekadło
Choć śniegu nieco spadło
Stopnieje szybko w wiosennym słońcu...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.