marzenia
marzenia
chcę dosiąść ulotny wiatr
odtworzyć czas pożółkłych zdjęć
chwil emocji wiary
brutalnie ściągnięte
dlaczego patrzysz w moje oczy
obrazu kradzionego charakteru
otwórz serce na wpływające łódki
twardego asfaltu opadających płatków
zarzucając kotwice zagubionych skrzydeł
w uniesieniu zrywasz kajdany
pędzący na przeciw marzeniom
bytu w realnym planie
wiatrem twardego stąpania
kreujesz drogi kłamstwa i prawdy
znaczenia słowa sączącego prawa
płomienia w mroku nocy
Adam
Samuś
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.