Marzenia bezsenne
Falą mroku ogarnia mnie pustka...
przeszywa nutami przez gardło
śpiewanej w otchłań za Tobą tęsknoty,
przenika do serca jak Coma,
jak delikatny motyl...
odkrywam oblicze uczuć
co nigdy nie znałem ich twarzy
przed Tobą rysując przyszłość
o której od zawsze marzysz...
Dla najcudowniejszej Paulinki oraz ...z podziękowaniem dla Comy za wspaniały koncert w warszawskiej "Stodole" 15 listopada 2007.
autor
Thierry
Dodano: 2007-11-27 11:11:31
Ten wiersz przeczytano 485 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.