Marzenia do spełnienia
Chciałbym się kiedyś przejechać windą
Ze znanym w kraju Bogusiem Lindą
Albo na rybach siedzieć nad Bzurą
Z wiecznie wesołym Czarkiem Pazurą
Chciałbym zaprosić kiedyś do tańca
Przedowcipnego Marcina Dańca
Albo na koniu jeździć okrakiem
Z okropnie śmiesznym Jurkiem Kryszakiem
Chciałbym pojeździć po ciepłych krajach
Z Kasią Kowalską albo też z Kajah
Herbatę piłbym z jednego dzióbka
Z Magdą Zawadzką, żoną Holoubka
Chciałbym imprezkę kończyć nad ranem
Z Krzysiem Materną, z Wojciechem Manem
Chciałbym zaprosić kiedyś na kawkę
Andrzeja Mleczko, Henryka Sawkę
Ale mi zawsze to nie wychodzi
Powiedzcie proszę o co tu chodzi?
Komentarze (12)
Świetne marzenia, wiersz fajnie podany :)
- po prostu o dobrą zabawę :) masz fajne poczucie
humoru. Miłego!
Wychodzą Ci za to doskonale rymy :) Dobra robota!
a gdzie mieszkasz?
może ja podskoczę
chociaż jam nie znany
rymę Cię zauroczę?
Ładnie.
Och nie będę się wymądrzał,
bo to ludzie z innego kąta.
Pozdrawiam, proste rozwiązanie zaprosić na bankiet.
:)
...to takie proste
fakt oczywisty
w każdym z nich siedzi
'dusza artysty'
anioł i diabeł
w jednej postaci
chcesz, proszę gadaj
słono zapłacisz...:))
Dzięki jastrz'u, tak myślałem.
Dzięki Maćku - koncentracja już nie ta
i popraw przyjacielu Holoubka
PS. Masz błąd w tytule.
Wierszyk fajny, ale muszę zauważyć, że "w cywilu" ci
ludzie nie są aż tak interesujący. Z wszystkich
powyższych jedynie z Sawką zamieniłem parę słów.(Były
to czasy, kiedy jeszcze nie przesyłano pieniędzy na
konto i w jednej redakcji staliśmy w kolejce do tej
samej kasy.) I nawet mi nie przyszło do głowy, żeby go
zapraszać.