marzenia nie do spełnienia
oczami mojej wyobraźni
namaluję obraz Twoj
trochę niewyraźny
bo przeszywa me serce ból
tęsknotą nieskończoną jesteś
radością w nocnym śnie
niespełnionym marzeniem w dzień
chcę chłonąć Twoją dotyku woń
poczuć smak Twoich słów
może uda mi się
zakochać znów
będziemy tacy szczęśliwi
będziemy biegać po mokrej trawie
jeść śniadanie wieczorem
a kolację nad ranem
prześpimy deszczowe dni na plaży
zamieszkamy na kwiecistej łące
nasze życie będzie
jak senna otchłań tęczy
po której grasują anioły
to będzie nasze
mejsce na ziemi
...marzenia...
nawet jeśli wszystko
kłamstwem jest
proszę...!
okłamujcie nadal mnie...
nadszedł kolejny
szary dzień
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.