Marzenia senne...
Im wiecej miłości tym wieksza rozkosz...
Pocałunek zwykły, a taki jednak inny
Od niego sie zaczyna
Najpierw tylko mowiący "dobrze, że jesteś"
a potem "pragne Cie"
Już leżymy na łóżku delikatnie splatając
sie...
Dłonie błądzą po ciele jakby niewiedziały
czego chcą
Zatrzymują się w miejscu który najczulszy
jest
Delikatnie pobudzają, dają szczeście
Słychać rytmiczny oddech
Raz szybszy, raz wolny a czasem wogóle
nie
Czuć gorące spocone ciało
I tą radość z serca płynącą
A wszytsko dopełniają słowa "Kocham Cie"
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.