Marzenie
Życie bez namiętności jest jak podróż ślepca przez wstęgę tęczy...
Roztańczone dwa ogniki
Topią lody mego serca
Zakochana w Twoich oczach
Czuję radość wokół siebie
Po kropelce chcę cię spijać
Chcę się cieszyć twoim szczęściem
Pocałunki pragnę składać
na nagości twoich ramion
Pod prysznicem niewinności
Obnażona chcę cię pieścić
Połóż rękę na mym sercu
Wsłuchaj się w miłosne bicie
Ono pieśnią wielbi ciebie
i o tobie wiersze pisze
Chcę się wtulić w twoje plecy
Liczyć kręgi w kręgosłupie
Na twej piersi jak mozaikę
Poukładam ptasie pióra
I wypuszczę cię przez okno
Abyś leciał tam gdzie Ikar
Byś zobaczył światło słońca
Później wpadniesz w aeroplan
I powrócisz w me ramiona
Rozgrzejemy zimne łóżko
A ja zasnę wyczerpana
Otulona twym zapachem
Będę śniła o ognikach
Które w oczach dla mnie skrywasz
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.