Marzenie
Kocham Cię mocno,
Kocham Cię czule,
Miałem nadzieje,
że Cię kiedyś przytulę,
ze będziemy razem,
w miłości złączeni,
a nie jak teraz,
murem obojętności podzieleni
Chciałbym być z tobą
aż do końca świata
Lecz ciebie otacza niedostępności
poświata
Obraz twój przesłania mi wzrok
I czasami moje myśli ogarnia mrok
Dzień się wtedy w noc zmienia
Nie rozjaśnialny dla żadnego płomienia
Lecz płomień miłości rozjaśni ten mrok
Rzuci światło w głąb mego istnienia
I da szansę na spełnienie marzenia
Ukoi serce pokrzepi duszę
Uspokoi rozum zszargany myślami
Niczym sztandar przez wiatr targany
Lecz teraz widzę innego u twego boku
I że moje marzenia pogrążają się w mroku
Lecą w otchłań bezdenną, przestają być
realne
Stają się snem.... Przeszłością
Jeśli nie ty, będzie inna
Może do ciebie podobna a może całkiem
inna
Z którą będę na zawsze w miłości
złączony
Lecz o Tobie nigdy nie zapomnę
Choć między nami będzie wszystko
skończone
Joanno.....
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.