Marzenie
Przez lata skrywane w zakamarkach duszy,
zapomniane, wrzucone pod stos innych
spraw,
leżało spokojnie nie dręcząc umysłu
przez wiele długich, niespokojnych lat.
Aż pewnego dnia znienacka wyrwałeś je z
głębi
położyłeś na stole, powiedziałeś MASZ.
Uwierzyłam, że może zaistnieć naprawdę,
zawróciło mi w głowie, odmieniło świat!
A za chwilę spojrzałeś i rzekłeś TO ŻART
i spadłam z obłoków na twardą podłogę...
Jak trudno znów je ukryć w tym miejscu
sprzed lat!
Jak dużo można zmienić jednym pustym
słowem...
Przez dwa dni była wiosna zimą... Była...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.