Marzenie o W...
Marzy mi się Walenty
zwykły mężczyzna a nie święty
że przyjedzie na białym koniu
będzie mnie mocno kochał
i dawał cenne prezenty
pocałunkami rano budził
świeżą kawę do łóżka podawał
płatkami róż dywan ścielił
do kolacji świece zapalał
i od czasu do czasu nosił na rękach
szeptał miłe słówka i całował
i o rocznicach wszystkich pamiętał
na huśtawce huśtał wysoko do nieba
spełniał moje skryte marzenia
domyślał się czego mi potrzeba
robił zakupy mył naczynia
sprzątał odkurzał wynosił śmiecie
a najważniejsze żebym w jego życiu
była jedyną kobietą na świecie
tak sobie we śnie marzyłam
a rano codzienna rzeczywistość
oj Halina ty zwariowałaś chyba
śnisz i marzysz o takim Walentym
to jednak nie może być zwykły chłop
tylko jakiś święty.
Komentarze (7)
Pozwól Halinko, że to ja będę tym Walentym. Pięknie
napisany wesoły wiersz☺
Ja też marzę o takiej Walentynce. Pozdrawiam
Podobają mi się te okazjonalne marzenia z humorem :)
Trzeci wers od dołu: o takim Walentym.
Pozdrawiam :)
fajnie a może być robotnik?;):) pozdrawiam serdecznie
O świętego dziś niełatwo, trzeba się cieszyć
zwyczajnym, ale dobrym i kochanym:)
Oj Halino .. Halino takich mężczyzn można policzyć
nie wiem w jakich ilościach .. ale moja żona ma dzień
kobiet każdego dnia nie raz do roku ..
wiele czynności robię.. które wymieniłaś ..lub razem
robimy .. prócz kawy do łóżka . to pijemy przy stole
.. mimo ..że kawy nie lubię.. zawsze z nią piję i to
co dziennie ..Pozdrawiam Waldi ..i śnić nie musi to
prawda ..
odkurzał wynosił śniecie .. Popraw ma by śmiecie ..