Marzenie
poprawiony
Chciałbym …
szybować w przestworzach jak ptak,
przemierzać nieboskłon niesiony przez
wiatr.
Unosić się w pustce bez granic i praw,
zostawić za sobą ograniczony świat.
Zaczerpnąć powietrza, poczuć wolności
smak,
wyciągnąć ręce i sięgnąć gwiazd.
Ogrzać się w słońcu, w blasku księżyca
śnić,
ujrzeć horyzont i to, co poza nim.
W chmurach odnaleźć prawdziwy dom,
potędze niebios oddać należny hołd.
U kresu życia, ostatnim swym tchnieniem,
duszę Bogu powierzyć, zaś ciało oddać...
przestrzeni.
Komentarze (10)
No proszę...jak mariat potrafi zmobilizować...
pozdrawiam serdecznie
I co? Można?
Można. Zupełnie inaczej się czyta.
Bardzo pięknie ułożony wiersz, ach też mi czasami tak
się marzy, aby być wolnym od całego świata pozdrawiam
piękne marzenie...
Świetny!
:)
Cudnie, też mi się czasami tak marzy. Serdeczności.
Pięknie i takie chcenie bycie w bliskości z przyrodą.
Z pewnością byłoby wspaniale. No cóż, życie niestety
bywa inne.
Pozdrawiam:)
Rozmyślanie w melancholii niesie poetycką wartość tych
strof :) Niebieskie przestrzenie poczuć w swobodzie,
wyciągnąć ramiona - odetchnąć wolnością. Ileż to
znaczy, nikt z ludzi jeszcze nigdy sam nie poleciał -
a nasze uczucia lecą kolorową przestrzenią w barwy
tęczy. Piękne strofy - pozdrawiam serdecznie :)
kochany, jesteś poetą? To fruwaj, zdobywaj nowe
przestrzenie!