I marzyć o Tobie
i tylko o Tobie...
Marzę o Tobie najdroższy,
gdy choć przez moment moje oczy ujrzeć Cię
nie mogą.
Oj całe to szaleństwo, ogarnęło moje ciało
niemocą.
Na alarm bije me serce.
Me zmysły są jak ogień,
I choć ty nie jesteś wodą,
to ja i tak wiem, ze pragnę być tylko z
Tobą.
Jesteś moim szczęściem,
o które się modliłam.
Składam u stóp twoich
słowa uwielbienia i pożądania.
Ja grzechu się nie wstydzę,
pragnę byś pozostał przy mnie, nie tylko do
rana.
Czas jest tylko czasem,
ale ja w uczuciach staram się być stała.
Serce me omdlewa, gdy je delikatnie
tulisz,
Każdy zmysł sobą wypełniasz,
i całą duszę.
Doskonale znam smak ust Twoich,
chce spijać z nich nektar rozkoszy.
Otulać się sobą nawzajem
I krzyczeć z rozkoszy.
Chcę ci powtarzać, każdego dnia,
z największą mi znaną dozą delikatności,
że tylko Ciebie kocham na świecie.
I że możesz być pewien bezmiaru
czułości.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.