Marzyłam
Marzyłam kiedyś o tym,
aby być pachnącym wiatrem wiosennym.
Chciałam też być czyimś wspomnieniem,
westchnieniem, ot, marzeniem sennym.
Chciałam być gwiazdą,
lśnić dumnie na ciemnym kobiercu.
Miałam wielką ochotę tak zalśnić
w twoim sercu...
Ale czas powoli mijał,
nie widziałam już ciebie tak długo...
Twój obraz w moich myślach po miesiącach
zamazał się pod jesienną szarugą.
Już nie kochałam, nie marzyłam,
nie dla mnie były podniebne
przestrzenie.
Czegoś, czego już się nie pamięta,
nie można kochać szalenie.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.