Maska
Za zasłoną niepewności,
pod żelazną maską aktorskiej gry
ukrywasz się Ty
bezbronny jak dziecko...
Chcesz być silny jak Bóg,
który ustala reguły tej gry,
naprawdę - jesteś kruchy
choć tego nie widzi nikt,
jedynie ja...
Boisz się,
że Cię rozpoznam
i już nie będziesz tak silny...
Nie bój się!
To tylko ja...
Też jestem mała
i też czuję się tu nieswojo
Ale razem...
Już nie będziemy tylko pionkami
na szachownicy życia...
Bo będziemy silni...
Bo miłość to potęga...
Tylko proszę...
Pozwól mi kochać...
Komentarze (2)
ciekawie napisany.......bo miłość to potęga...
podoba mi się ...dobry wiersz
Bardzo ciekawy Twój wiersz i podobał mi się