Maska (wczoraj, dziś, jutro)
Widywali go bez maski,
kiedy dopiero poznawał,
ile jest 2+2.
I nie musiał być aktorem
chyba, że w trakcie zabaw.
Dziś trudno go rozpoznać.
Maska przesłania
jego prawdziwe oblicze.
Te tak usilnie skrywane,
przed nieznajomymi.
Może kiedyś ją zrzuci,
by go naprawdę poznali.
Kiedy strach przed oceną,
ulegnie głodowi
bycia "prawdziwym ja".
Lecz nim tak się nie stanie,
nie oceniajcie.
To tylko maska.
autor
tepareliter
Dodano: 2018-02-05 02:48:15
Ten wiersz przeczytano 512 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
Bardzo ciekawy wiersz, udany debiut. Miło, że do nas
dołączasz,oby zawsze szczerze bez maski twa twórczość
się pojawiała, pozdrawiam :)
Wielu ludzi swoje lęki chowa za maską pozorów...
A zycie toczy sie dalej, pozdrawiam
maska nie jest wartością do oceny