Masz nadzieję...
pora opuścić marzenia;(((
że w anioła się zmienię ,
że wypełnię tęsknotę Twej duszy,
że nasze spotkanie
na wielkiej marzeń polanie,
będzie jak morze wzburzone,
niebo słoncem rozchmurzone,
będzie smakiem pachnącego chleba.....
tego Ci Danielu, trzeba?
Cóż Ci mogę dać ,
ja grzeszna Ewa:(((
serce przepełnione smutkiem, oby jednak krótkiem. :))
autor
omega40
Dodano: 2006-11-28 14:05:23
Ten wiersz przeczytano 729 razy
Oddanych głosów: 10
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.