masz nauczkę,,,
I dobrze ci tak.../!/ - śliwko.
Widzisz; - znów wpadłaś w kompot...
A szumiało w sadzie:
- "nie bądź za dobra, bo cię zjedzą".
Z każdym tak robią...
Dobrze że choć pestkę wypluli
- nauka nie pójdzie w las, lecz w sad.
Na drugi raz będziesz słodko-kwaśniejsza...
autor
yamCito
Dodano: 2009-06-25 14:12:05
Ten wiersz przeczytano 2366 razy
Oddanych głosów: 24
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (18)
Podziwiam kunszt zawoalowanej ironii i aktualne
odniesienie do beja(niuans Master)
były nauki, teraz nauczki, a człowiek mądzrejszy
odchodzi, czy głupszy?- oto pytanie śliwki warte.
Poooooozdrawiam, poważnie i z żartem. Farsa z precyzją
napisana.
a to sliwka miała peszka
ale jak polezy dłuzej to zobaczyz e jabłka i gruszki
takze beda obok niej lezały w syropie....dzis jak
widze bawisz sie w ogrodnika...brawo....
Bardzo pomysłowo, podoba mi się,jest w tym coś
ciekawego.
Prawdziwa farsa.Udała Ci się.
Świetne, wżyciu też tak czasem bywa
dobre, życiowe przesłanie - grunt to umiar
(oryginalnie ubarwiasz swoje wiersze interpunkcją :)
Śliwka zawsze w kompot, a ja w kłopot...
To prawda,jak ktoś wyjdzie przed szereg,to go zjedzą.
Albo zielona ... grałeś kiedyś w zielone . Super farsa
yamCito a ja Ci za nią wielgachnego plusa przyniosłam
na plecach . Gratuluję weny . Pozdrawiam
Zgrabnie poprowadzona farsa,daje
dużo do myślenia.
Ryszardzie tak sądzisz że jak będzie
słodko-kwaśniejsza to jej uda się;)?...jak zawsze
Twój wiersz daje dużo do myślenia...Pozdrawiam jak
zawsze tak samo czyli słonecznie:)
niestety prawdziwy:(
bardzo pomysłowo napisane a ostatni wers daje do
myslenia...
bardzo dobra farsa...pozdrawiam
Nie jedna w kompot wpadła "śliwka". Nawet gdy była
robaczywka.