Masz rację siaba...
Niech owieczki sobie skubią
skoro miejsce ich na hali
lecz barany także lubią
porajcować z owieczkami.
Moje plany stawiam śmiało
na efekty czekam krótko
w zastaw daję swoje ciało
przywalone jakąś młódką.
Plany dalsze podam później
gdy odzyskam trochę siły
silny będę choć z tym różnie
bom pryk stary i przegniły.
Tyczy wczorajszego wiersza.
autor
Henio
Dodano: 2012-03-22 09:29:50
Ten wiersz przeczytano 868 razy
Oddanych głosów: 27
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (25)
Powaliłeś mnie ze śmiechu, tymi propozycjami dla
młódki.
Henio - ty wiesz jak zatrzymać i rozbawić
...Zebrało się Heniowi na amory,
do igraszek z młódką jest skory,
a gdy na horyzoncie pojawia się żonka
dla niepoznaki w ogródku się krząta...
Dziękuję za szczyptę humoru i ciepło pozdrawiam :)
No nie mogę, Ty jesteś niemożliwy i niesamowicie
zabawny, a to co przeczytałam...tajemnica jakie nauki
wyniosłam:):):)
super wiersz
podany na tacy humoru
dziekuje Ci Heniu za uśmiech bo mnie ostatnio jakoś
nie do smiechu
pozdrawiam serdecznie:)
Henio super wiersz :)
Henio, jak ta młódka tak często przywalać będzie, to
ja nie wiem, czy siły znajdziesz szybko:))
Pozdrawiam serdecznie:)
Świetnie Henio! coś nam na wesołość dzisiaj się
zebrało! ja też na wesoło! wiosennie, przekornie!
jak to wiosną!!
Pozdrawiam serdecznie :))
Serdeczne dzięki za komentarze, mamy świetną pogodę i
temp.25° więc wykorzystałem w ogrodzie na łonie
natury, oczywiście z małżonką, aby nadrobić troszkę
zaległości...niebo bez chmurki więc i robota szła na
sto dwa, ale i żadnej młódki nie napotkałem. Jurek,
dziękuję za super kom. dobre masz serce przjacielu i
gust masz świetny. Siaba kochanie...toż to pole pod
lasem ma jeszcze proboszcz pod swoim zarządem i
musiałem swoje plany skorygować do minimum tzn. do
mojej osoby, ale podziwiam zasób Twoich wiadomości co
do tego pola, a poza tym liczę że jak będę silny to i
młodość wróci, a wtenczas się zamelduję ponownie, na
razie troszkę przysiadłem, ale nadciąga lato i pewnie
też odżyję, więc wezmę się troszkę za politykę bo tam
się jaja dzieją, jeszcze raz serdeczne dzięki za
wszystkie komentarze. Henio
Podobno nie ważna siła, tylko technika. Pozdrawiam
ślicznie
Jest humor,chęci to i młódka się znajdzie i niech
przywali!
Pozdrawiam.
Wiedzieć czego się chce i umieć z polotem spojrzeć na
siebie, to prawdziwa sztuka, urocze. Ciepło
pozdrawiam.
Heniu ja pytałam o to pole pod lasem,czym je
obsiejesz,a Ty zaraz taaaaaaaakie
plany...no,no,ho,ho!!!!i trala lala:)Pozdrawiam++++
Chyba mimo swego wieku jak podkreślasz zawsze humor
wciąż ci dopisuje i lubie czytać twoje wierszea ty
potrafisz zaskoczyć .
Heniu. Oto komentarz do Twojego wiersza w formie
dowcipu:
Żona wróciła wcześniej do domu i zastała męża w wyrku
z piękną, młodą
seksowną dziewczyną.
- Ty niewierna świnio - wydziera się na całe
mieszkanie.
- Jak śmiesz to robić MI, matce twoich dzieci ?!?
Wychodzę, chcę rozwodu
Mąż woła za nią:
- Poczekaj chwilkę, wyjaśnię ci jak to było...
- Nie wiem w sumie na co mam czekać, ale to będzie
ostatnia rzecz jaką
od ciebie słyszę, streszczaj się.
- Jadąc do domu z pracy zobaczyłem jak ta młoda dama
łapie stopa,
zlitowałem się i zabrałem.
Już w samochodzie zauważyłem, że jest chuda, obskurnie
ubrana i brudna. Wyznała mi, że nie jadła od trzech
dni. Tak się wzruszyłem, że przywiozłem ją do domu i
dałem jej twoją wczorajszą kolację, której nie zjadłaś
bo się odchudzasz. Biedaczka pochłonęła ją w dosłownie
dwie minuty. Popatrzyłem na jej umorusaną twarz i
zapytałem, czy nie chce się wykąpać. Kiedy brała
prysznic, zauważyłem, że jej ubrania też są brudne i
jest w nich pełno dziur więc dałem jej twoje jeansy,
których nie nosisz od kilku lat bo w nie nie
wchodzisz.
Dałem jej też koszulkę, którą kupiłem ci na imieniny,
ale ty jej nie nosisz bo twierdzisz, że "nie mam
dobrego gustu". Dałem jej sweter, który dostałaś od
mojej siostry na święta a ty go nie nosisz tylko
dlatego żeby ją denerwować. Do kompletu dorzuciłem
jeszcze buty, które kupiłem ci w drogim sklepie a ty
ich nie nosisz od czasu jak zauważyłaś, że twoja
psiapsiuła ma takie same...
Była mi bardzo wdzięczna i kiedy odprowadzałem ją do
drzwi zapytała się ze łzami w oczach: "ma pan jeszcze
coś, czego żona nie używa?
Pozdrawiam serdecznie. Miłego strzyżenia owieczek.
Tylko spokojnie, pojedynczo i nie na akord...