maszcibaboplacek...
nakręciłem się sam, wpisując w komentarzu jednej osobie słowo "maszcibaboplacek"
Zatrzymał się swym autem Grzesio
- podwieźć cię ? - zapytał pod lasem
- ona, że po dwieście pięćdziesiąt
...i maszcibaboplacek !
Powiedział jej dwa miłe słowa ;
pięknaś ty, czy jakoś inaczej,
a ta do kochania gotowa
i maszcibaboplacek.
Jam tylko tak rzekł między nami,
wszak za grzeczność nigdy nie płacę.
To było trzymać język za zębami !
...i maszcibaboplacek.
A gdyby Grzesio w domu siedział,
zagniatał ciasto swej Mariance,
to o tych babach by nic nie wiedział
i żona by miała placek...
Komentarze (13)
Cudowna gra słowna ,jesteś w niej mistrzem:).
No to udał Ci się ten wiersz... hi hi hi a tak swoją
drogą to mam zapytanie... a skąd Ty wiesz ile te
panie tam przy drodze biorą??
a teraz już na poważnie... dziękuję, że udało Ci się
rozweselić prawie cały nasz BEJ!! Brawo!!
Poprosze o przepis na maszcibaboplacek:)Pozdrawiam
serdecznie+++
noi masz cibaboplacek
humor Cie nie opuszcza:)
pozdrawiam:)
A Grzesio tylko grzeczny chciał być i
maszcibaboplacek:)))
Witaj , Ciekawy wiersz trochę z humorem , pozdrawiam
serdecznie
Ale mnie rozbawiłeś he,he...fajna satyra...Pozdrawiam
serdecznie...
no i fajnie się nakręciłeś - uśmiałam się
-pozdrawiam:)
;-) ale się porobiło, fajny :-)
No super, tylko Mariance ani mru mru :)
Na wesoło, z humorem i dowcipnie... maszcibaboplacek
:)
hahahaha fajnie, że się tak zainspirowaleś:)))))
:)