Maszkaron
Ten stary budynek – dobrze go znam.
Byłem tu kiedyś; w powietrzu trwoga.
Dawni znajomi, nieobecni znajomi –
Odeszli stąd bez żalu; tęskniono za
nimi.
Ktoś tutaj płacze, niektórzy pocieszają,
Wszystko to na nic – łzy wierne są…
Smutek – początek końca nadziei…
Dzieciństwo powstaje i wrzeszczy.
Komentarze (15)
Smutno.Życzę słońca.
Dokładnie tak:) Chociaż to wbrew pozorom nie jest
takie proste, czego dowodem jest choćby i ten wiersz.
Nocą gdy świat cichnie łatwiej siebie usłyszeć:)
Zapatrzeni w przeszłość, zatrwożeni przyszłością,
zapominamy o teraźniejszości. A teraźniejszość
właściwie przeżywana, pozwala pogodzić się z
przeszłością i przygotować odpowiednio wytrzymałe
fundamenty pod udaną przyszłość. Zebrało mi się na
późnowieczorne, a może już wczesnonocne, refleksje;-)
Mariat, pozwolę sobie na drobną uwagę. "Dzieciństwo
powstaje" zostało przeze mnie użyte nie w znaczeniu
'rodzi się, jest tworzone, wyłania się', ale 'podnosi
się, powstaje z klęczek, uśpione - odżywa'.
Dzieciństwo z wiersza nie jest uroczym maleństwem,
beztroskim szkrabem czy bezbronnym oseskiem; nie jest
nawet istotą ludzką. To miażdżąca siła ponurych
wspomnień, wywołanych przez odwiedzenie miejsca, które
ożywiło dawne demony. Koszmarne dzieciństwo, pozornie
zapomniane, powstaje z martwych i wrzeszczy natrętnie
i ogłuszająco, uśmiechając się złowieszczo niczym
maszkaron. To nie jest zdrowy wrzask. Oczywiście
rozpisałem się, ale lubię rozwiewać wszelkie
wątpliwości interpretacyjne. Liczę, że nie zostanę
posądzony o wymądrzanie się;) Co złego, to nie ja:-)
Dziękuję za wizytę i pozdrawiam.
Echo przeszłości, nie pozwól by zakrzyczały
teraźniejszości, bo ni się tak nie liczy jak to co tu
i teraz.
hmmm - dzieciństwo powstaje i wrzeszczy = i czeka się
na zdrowy silny wrzask, bo to oznaka zdrowego
maleństwa.
Ciesz się człowieku z tego, że wrzeszczy.
Przeszlosc czasami daje sie we znaki, jesli sie z nia
nie pogodzimy
Zimno u Ciebie co nie znaczy ze mi sie nie podoba:)
Jestem pewna, ze powieje , jak sam zapewniasz,
optymizmem, bo przeciez nie zawsze moze byc smutno:)
Pozdrawiam:)
Dziękuję wszystkim za wizyty i za chęć czytania tych
depresyjnych wierszydeł:) Ze swej strony pragnę
zapewnić, iż prędzej czy później powieje optymizmem z
mojego kącika;)
Podobno błędy młodości wykluczają szczęśliwą
starość... "Gdyby młodość wiedziała, gdyby starość
mogła..."
taką przeszłość zostaw bo nie jest budulcem dla
przyszłości
pozdrawiam:)
Dobry wiersz,swego czasu wędrówka w przeszłość...
Kiedyś napisałam wiersz w podobnym klimacie o
starości,przyrównując kamienicę do utraconej
młodości...
Lubię takie refleksyjne wiersze:)
Serdeczności przesyłam:)
ona raczej nie wróci(przeszłość) ale być może on lubi
do niej wracać...(Ty)pozdrawiam:):)
wydaje się jakbyś nie lubił swojej przeszłości...
jakby ona Cię przytłaczała... zostaw więc ją. To już
było i nie wróci
Pozdrawiam :)
Osaczony w przeszłości.. tak odczułam...