matczyny krzyk
(dla mojego SYNA)
wczoraj skończyłeś
dziewiętnaście lat
radość nasza sięgała gwiazd
jak to w życiu bywa
los potrafi się naigrywać
była chwila lub dwie
karetka na sygnale zabrała cię
teraz leżysz na intensywnej terapii
nam pozostała modlitwa
Kochani proszę nie komentować a już broń
Boże dodawać punktów!?
To mój krzyk rozpaczy chcę w jakiś sposób
dać upust swoim emocjom, które bywają w
takich chwilach…
Dziękuję za wyrozumiałość i przepraszam…
Dodany 8.07.2014.
Komentarze (35)
Bądź dzielna Słońce, proszę...Jestem nadal blisko,
usiadłem obok, tyle niestety, tylko tyle mogę...
Oleńko, wierzę, że wszystko będzie dobrze,a Twój syn
wyjdzie z nieszczęśliwego wypadku obronną ręką. Wiem,
co to znaczy,mój syn jest już dorosły, ale jak miał
dziewiąty rok wpadł na pasach pod samochód.
Myślałam,że umrę z rozpaczy. Wszystko jednak dobrze
się skończyło, teraz mam i syna i wnuczkę i synową.
Pomodlę się także o zdrowie dla Twojego syna.BĄDŹ
DOBREJ MYŚLI.
Milcząc pomodlę się
Olu wspaniała, jesteśmy z Tobą,pozdrawiam
UPS, Olu wybacz!
+++
Olu:) Jak to w życiu często bywa: 'los z nas się
naigrywa'. Smutne to, ale prawdziwe. Pozdrawiam:))
Olu...
Mam nadzieję, że wszystko dobrze się skończy.
Pozdrawiam serdecznie.
Oleńko kochana jesteśmy z Tobą paaa
Nie skomentuję, pomodlę się z wiarą, że wszystko
będzie dobrze.
OLU jesteśmy z Tobą, zobaczysz będzie dobrze, musi
być.
Przeżyłam to w zeszłym roku jak
mój jedyny wnuczek uległ
wypadkowi, zawalił mi się świat,
ale dzięki Bogu wyszedł z tego.
Przeszedł dwie ciężkie operacje
i czeka go jeszcze jedna na jesieni, ale jest już w
miarę
dobrze. Dzięki Wam Przyjaciele
z Beja przeżyłam tą tragedię,
dzięki Waszym modlitwom i wsparciu. Życzę Ci OLU z
całego
serca dużo wytrwałości i szybkiego powrotu do zdrowia
Twojego Syna. Musisz wierzyć, że
będzie dobrze. Pozdrawiam cieplutko. Trzymaj się.
Wspolczuje,zycze duzo zdrowia dla
syna,wytrwalosci,uwiez ze bedzie dobrze, dziesiec lat
temu moj syn mial straszny wypadek samochodowy,mial
polamane miednice,dzieki Bogu jest zdrowy,tego z
calego serca Twojemu synowi zycze,pozdrawiam
serdecznie
napisz coś Oleńko...jak postępy...czy się coś poprawia
Och Olu, wspieram dobrą myślą