Matematyczne urwanie głowy...
Zbyt wiele było słów,
co przerastały mnie ,
zbyt wiele znaczeń, które znam, lecz nie
pamiętam,
zapełnione kartki w zeszycie,
błędne wyliczenia losu,może rozumu,
żal mi straconych na to chwil...
A przecież mogłam pośród samotnych ulic
kroczyć
Wiem, lubię to.
w księżyca blasku , i w kałuży przy
świecach,
radośnie kapie mi deszcz, muzyką
na mą pustą głowe.
Na pamiątke dzisiejszego sprawdzianu, który szczerze mówiąc nie poszedł mi za dobrze. Cóż. ironia losu ?.
autor
Klaaudia
Dodano: 2006-10-09 17:07:20
Ten wiersz przeczytano 853 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.