Matka alkoholika
Widzi wyrzeźbione korytarze
w jego ciele,
wie, że prowadzą donikąd,
pozostawiają tylko
puste tunele.
Cierpliwie czeka.
W jej smutnych jeziorach oczu,
przechadza się Chrystus,
wciąż wyciągając ręce
do tonącego Piotra.
autor
Grażyna Sieklucka
Dodano: 2014-08-22 07:17:39
Ten wiersz przeczytano 2040 razy
Oddanych głosów: 46
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (52)
smutny wiersz,pozdrawiam serdecznie
Smutno tak patrzeć na chorobę syna!
w dodatku na chorobę alkoholową! tylko współczuć matce
i synowi:)
Miłego dnia Grażynko:)
Biedny los matek żon to choroba co drąży latami
wyniszcza a ile przy tym łez tragedii.
Smutny i to bardzo, cóż tak w życiu bywa, że kiedy w
nim brakuje Boga, jest w nim szatan i wiedzie na
manowce. Bóg dał wolną wolę człowiekowi, w którą ze
swej miłości nie ingeruje w człowieczy byt. Do tego,
dał rozum aby człowiek się nim rozsądnie posługiwał,
jeśli tego nie czyni, nic dziwnego, że spada na samo
dno. Biedny los kobiet/matek, które mają do czynienia
z taką duchowo/nieżyciową patologią. Wiersz, z
konkretnym przesłaniem, oby tylko dotarł do ludzkich
sumień. Pozdrawiam Cię Grażyno i życzę wspaniałego w
Bogu dnia.
Smutny,prawdziwy, wiersz,pozdrawiam
Bardzo smutny wiersz,ale bardzo prawdziwy.Pozdrawiam:)
człowiek bez słabości byłby zbyt wielki i pyszny.
Oj bardzo prawdziwy i smutny wiersz, nałóg ten czy
jakikolwiek inny niszcza nie tylko uzaleznionego, ale
również bliskich..
Dziękuję bardzo wszystkim za odwiedziny i dzielenie
się swoim słowem. Miłego wieczoru.
Jest to o tyle niebezpieczny nałóg,że nie wiadomo
kiedy jest się w jego szponach.
Pozdrawiam cieplutko Grażynko. Miłego wieczorku paa
Bardzo smutny i prawdziwy. Pozdrawiam.
bardzo smutne i tragiczne
pozdrawiam
to bardzo ciężki nałóg, łatwo się utopić:)
smutne...tylko, że cierpliwe czekanie i jak znam życie
dawanie kochanemu synkowi na piwko, tylko pogłębia
problem...lecz niewiedza i podejście do tematu jest
rażące(temat zawsze na czasie, temat rzeka, do
indywidualnego traktowania, ale uogólniając:
alkoholizm nie leczony to choroba prowadząca do
śmierci). Grażynko, poetycko wartościowy wiersz:)
miłego wieczorka
Smutna miniatura...trudne jest życie matki, której
dziecko dostało się w szpony nałogu.
Pozdrawiam serdecznie.