Matka Boska
Pochylona nad Dzieciątkiem
uśmiecha się czule.
Twarz spokojna, ale serce
już przeszyte bólem.
Wie, że dziecię będzie Bogiem
i w świat musi ruszyć,
umrzeć, żeby móc go zbawić.
Ból szaleje w duszy.
Twarz spokojna. Tylko czasem
łzy powoli płyną.
Czuwa Matka pochylona
nad małą Dzieciną.
Kalina Beluch
Komentarze (3)
Jeszcze trochę :)..a tak będzie..i zaśpiewasz nam
kolędę :).. M.
No cóż, ściska - nie wystarczy tu powiedzieć,
dodatkowo trzeba wiedzieć i rozumieć ile kosztuje
Matczyne serce od narodzin po Wniebowzięcie.
tak wiele myśli mi sie nasuwa po przeczytaniu
...........różnorodność uczuć, radość i ból, rola
każdej matki, obawy o pociechę już od momentu
narodzin, no i aspekt religijny . pozdrawiam