Matko
wiersz gwarowy
Matko
Matuś Pon Jezusowa,
od miesiącka jaśniejso.
Tyś Swego Stworzyciela
kormiyła włosnom piersiom…
i przy kołysce Syna
Matusiu cupiałaś
i tak jak syćkie matki
po nocy nie spałaś…
Potem się ciesyłaś
piyrsym Jego krokiem,
jak stawoł się mądrzejsym
z kozdym nowym rokiem…
A pote Matusiu
jak straśnie cierpiałaś
kie męke swego Syna
z bliska przezywałaś …
Odkupiył syćkik ludzi
i syćkie ik winy,
i se mnom bądź Matusiu
ostatniej godziny…
Komentarze (14)
"... i mnie w opiece swej miej!" /Bułat Okudżawa/
Piękny i wzruszający wiersz- modlitwa...
Wzruszająca modlitwa, piękną gwarą. Pozdrawiam:)
jak zawsze warto było przeczytać:)
Ciepło i szczerze. Jak zawsze włączam się w Twoją
modlitwę. Pozdrawiam.
"se mnom bądź Matusiu
ostatniej godziny" wzruszająca i pełna pokory
modlitwa, aż się chce upaść na kolana
prawdę mówiąc, nie mam słów, by wyrazić to, jak bardzo
podoba mi się tan wiersz;)
jestem pod ogromnym wrażeniem;)
Po całodziennej szarpaninie i gonitwie, zatrzymanie i
tęsknota za doskonałością jest w modlitwie.
Ciekawe jak Twoja gwara brzmiałaby z podkładem
muzycznym w kościele, myślę, że niesamowicie:)
Piękny wiersz.Duży plus.
czy matka odkupiła wszystkie winy? nad tym bym sie
zastanowiła... niemniej jednaj modlic sie zawsze warto
piękne wyznanie wiary :)
warto przeczytać i poczuć to ciepło
apel modlitwa, jak zawsze ujmujesz tkliwością.