Matko żegnaj.
Jeszcze nadzieję w sobie miałam kiedy z biciem serca Cię dziś usłyszałam
Cześć mamo,wiesz kto mówi?
cisza zakłóciła
krew tętniącą w żyłach
czas się zatrzymał
zamarła bez ruchu ta chwila
Wypowidziane słowa
wypłyneły z oczu wraz
z grymasem na twarzy
przykucłam trzymając się ziemi
nic już nie da się
dla mnie zmienić
Ja córki nigdy nie miałam
to dziś usłyszałam
pozbawić mnie praw możesz
jeśli chcesz o każdej porze
i nie dzwoń więcej proszę
bo Cię nie znoszę
Jak zrozumieć mam te słowa
mamo co to za rozmowa
jak mnie strasznie boli głowa
nie ma dnia bym nie myślała
co zrobiłam że mnie dzisiaj odtrąciłaś
i miłości pozbawiłaś
Czasem myśle sobie w ciszy
że się sama wychowałam
lecz nie takie życie przecież
bym sobie wybrała
Teraz to już i tak nie ma
znaczenia bo ludzi się na
siłe po prostu nie zmienia.
Więc oddaj mi klucz od domu i idź sobie...wyprowadź się z życia mojego. Wszystkiego najlepszego.
Komentarze (5)
Dziękuję :)
Prześlicznie to napisałaś.
"wiedz" oddaj czy ma być "więc oddaj"?
:)
poza błędami ortograficznymi ciekawy temat