Matnia
nie potrzeba wielkiej wody
by zatopić w niej uczucia
zniewolone przez nałogi -
z lepkiej matni trudno uciec
odpływają zapewnienia
ważne sprawy, perspektywy
rozum drzemie w półuśpieniu
obce twarze w krzywych lustrach
nie potrzeba dużej fali
aby osiąść na mieliźnie
kiedy ster wypadnie z dłoni
z horyzontu zniknie przystań
Komentarze (11)
Dobry przekaz budzi refleksje!
Pozdrawiam serdecznie:)
Ale trzeba ufać, trzeba wierzyć, trzeba cały czas
pokładać w losie nadzieję; dobry wiersz, nastrojowy,
pobudza wyobraźnię (pająki!)
"WFTNTF": http://www.youtube.com/watch?v=aeNvvbqpnHc
Ale to nieprawda, noc nie przyniesie ukojenia.
Pozdrawiam serdecznie :)
Wiersz na czasie i życiowy. Smutna treść wiersza i
trudny temat by wyleczyć z nałogu chorych gdzie krzywa
rośnie
w dodatku środki na patologię można nabyć o każdej
porze dnia. Pozdrawiam
Smutna treść wiersza lecz prawdziwa, jednak kiedy ster
wypadnie z dłoni jest ratunek nauki pływania
i pomoc drugiej osoby.
...bardzo mądry wiersz...
Zyto przemiła - napisałaś bardzo mądry tekst. Akurat
wiem, co to są nałogi i wiem też, że można sobie z tym
poradzić. Potrzebny drugi człowiek. I pomocna dłoń.
Ale odbiegam, wiersz zrobił na mnie duże wrażenie.
Pozdrawiam niezwykle serdecznie.
niestety, ale masz rację, nie potrzeba wiele, żeby się
zagubić...
To prawda. Łatwo jest wpaść w nałóg a trudno z niego
wyjść . Wiersz dobrze się czyta.
podoba mi się ta "matnia", ciekawe podejście do
problemu...pozdrawiam
Nałóg, ile trzeba woli, a ile siły wewnętrznej i
motywacji, by dźwignąć ciężar, ładnie napisany:)
Gdy jest nałóg to wszystko inne ,,odpływa", jest
nieważne i wciąż traci na znaczeniu. Plus może być
jedynie taki, że z każdego nałogu można wyjść
silniejszym i mądrzejszym. Pozdrawiam!