Matryca
Podwójny oddech cień
za plecami twarz
czyjaś ręka i noc
diamenty już nie
błyszczą tylko mocniej
krwawi rana i krzyk
winogrona niosą cierpki
smak w ustach wciąż
sucho i mokre oczy
to jakby szablon wycięty
z życia kosmyk włosów
wchłania i dokładnie pasuje
autor
m13m1
Dodano: 2013-04-01 16:18:50
Ten wiersz przeczytano 657 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
Lubię takie wiersze.
Spodobał mi się wiersz.
:)
witam...ciekawy wiersz ..z nutką..goryczy życia...tak
go odbieram...pozdrawiam ciepło