matrymonialne
smukłym cieniem wskazuję południe
tak na przekór regułom wszelkim
i otulam się zimnym grudniem
potem milczę, jak milczą muszelki
wstaję nocą, śpię w dzień – jak
sowa
i biedronki noszę we włosach
nie zamierzam niczego żałować
zachwyt światem – cały mój posag
Komentarze (15)
Ten zachwyt to bogactwo duszy i wrażliwość serca, nie
każdemu dany, szczęściarz, pozdrawiam:):):)
carpe diem, tak trzymaj...
małgorztak-m ma rację z tym drugim dnem. Nie wiem
tylko czy przy pomocy takiego anonsu znajdziesz
kandydata na męża.Mężczyźni w roli żon obsadzają
robotnę baby nie nimfy. Pozdrawiam serdecznie :)
hmmm.........(wychodzisz z siebie)....:)
być sobą i cieszyć się każdą chwilą życia ;)
Zachwyt światem - wspaniały posag. Ładny wiersz:)
"zachwyt światem – cały mój posag" nieustający
zachwyt, to jest właśnie piękne :-)
oto recepta na życie, po prostu żyć i cieszyć się
każdą chwilą
witaj, ładny wiersz i dobre podejście do życia.
każdego dnia nie można żałować.
pozdrawiam.
Dobre podejscie do zycia i napewno zapamietam
"biedronke we wlosach"
Nawet data napisania jest...zagadkowa. Pewnie tak, jak
napisała to: małgorzatak-m. Wędrówka w przyszłość?
Matrymonialnie...Świetne
Ciekawy wiersz, któremu drugie dno daje ...tytuł.
"...i biedronki noszę we włosach"- jeszcze tak
wiosennie...Śliczny wiersz z melancholią w tle.
Posłuchaj w muszelkach czasem szumi morze :)) Ładny
wiersz :)))
I oto właściwy sposób pojmowania świata i recepta na
szczęśliwe życie.