Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Mąż i żona

Historia autentyczna z pamięcią o Krystynie

Mąż i żona
Łzami spisała testament
z żalem i bólem zamknęła na amen
po ślubie sielanka się skończyła
wcześniej jakże szczęśliwa była
wnet swe oblicze pokazał pan
bowiem z uczuciem jej tylko grał
jak go pamiętam tak zawsze było
nawet sumienie go nie dręczyło
zniewolił zabrał młode jej lata
sam czuł się wolny no to se latał
kiedy już dziecko swe odchowała
jemu stanowczo dość powiedziała
on jednak nic a nic nie zmienił
jedynie żonę na inną zamienił
po latach jeszcze trzecią miał
z zachwytu jaki on „maczo” piał
nadal kochała myślała wciąż
bo to był pierwszy jedyny mąż
tych przeżyć serce nie wytrzymało
zbyt wcześnie z żalu jej pękało
lecz zanim pękło już tak na dobre
rzekła i tak będziemy razem w grobie
„nomen omen” słowa na wiatr nie rzucała
w niedługim czasie śmierć go zabrała
choć ta historia nie jest zbyt piękna
tak zakończyła się jej udręka
Emilia Konicer

autor

milasek

Dodano: 2019-10-21 16:17:28
Ten wiersz przeczytano 900 razy
Oddanych głosów: 20
Rodzaj Rymowany Klimat Smutny Tematyka Śmierć
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (25)

Grażyna Sieklucka Grażyna Sieklucka

Dobry przekaz. Czasami trzeba czekać śmierci, żeby
wyzwolić się z udręki. Pozdrawiam i dziękuję za
wizytę.

@Krystek @Krystek

Niestety tak była w życiu. Pozdrawiam serdecznie :)

Sławomir.Sad Sławomir.Sad

Ach, ci mężczyźni... Różni są, niektórzy niewierni.
Niektórzy szukają żony tylko do kuchni, deski do
prasowania i do łóżka. A egoizm osoby, którą się kocha
boli i może doprowadzić do choroby.
Z dużym zainteresowaniem przeczytałem Emilio.
Miłego wieczoru.

Sotek Sotek

Poruszająca historia.
pozdrawiam.
Marek

milasek milasek

anula czasem rymy częstochowskie same się pchają na
tekst obiecuje że sie poprawie w myśleniu pozdrawiam

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

Dla niektórych życie to pasmo udręk, dla innych zabawa
(innymi...). Smutna historia, znam podobną... Z
podobaniem. Pozdrawiam :-)

anula-2 anula-2

Emilko piękną historię nam opowiedziałaś,
tylko dlaczego przez "Częstochowę" jechałaś?

Pozdrawiam, błagam nie gniewaj się na mnie, ale ja na
tą przypadłość też kiedyś chorowałem, zapewniam
uleczalna choroba.

anna anna

ona brała miłość na serio, on się bawił kobietami.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »