Mazurskie niebo
Bielą nakrapiane,
grzebieniem wyczesane,
błękitem malowane,
wiatrem wyczochrane.
Przyprószone siwizną,
oblepione watą.
przykryte pierzyną,
obrzucone wrzosem.
Maluje co chwila
nową barwą toń wody.
Ta poddaje się temu,
kocha te pieszczoty.
Komentarze (2)
przerozne odcienie barw nieba....przerozne
klimaty...Niebo ...za każdym razem wygląda
inaczej....coby nam sie nie znudziło;)
Spodobał mi się ten wiersz. ładna forma, ciekawe
metafory i tyle uczuć w opisie zjawisk przyrody. :)