Me marzenia w kaftanie uwięzione...
Otwarte okno
[te tylko moje...na mój świat] ..
..uwielbiam patrzeć w niebo
[moje własne..niedostępne dla innych]
patrzeć na gwiazdki i księżyc
[księżyc podany mi do stołu jako rogalik
maślany...gwiazdki złocistą posypką]
niby to takie dziecinne....a jednak piękne
[ bo jedynie dzieci wiedzą czego
szukają...właśnie między gwiazdkami]
w pobliżu nie ma Ciebie
[a wreszcie miało być wspaniale...]
A jednak dziekuję Ci, że nauczyłeś mnie
patrzeć w niebo
[i dostrzegac między gwiazdami....nadzieję
]
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.