Mea culpa
wcale niekoniecznie
mea culpa ,
jakaż ja byłam durna,
bo Panu uwierzyłam ,
że tak często Panu się śniłam.
Mea culpa, mea maxima culpa.
Już nie będę taka cudna,
będę ulotna jak tchnienie chwili,
wtedy Pan się nie pomyli.
Może zmienię się w motyla.
ważkę ,muchę czy komara
będę bzykać ci od rana.
(nie mylić z cię )
będę twoim utrapieniem ,
bo o intencjach twoich,
dalej nic nie wiem.
ale zawsze bezpiecznie gdy o intencjach niewiele wiemy. Mniej się bowiem rozczarowujemy.
autor
omega40
Dodano: 2006-12-17 18:46:05
Ten wiersz przeczytano 760 razy
Oddanych głosów: 16
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.