meandry
https://www.youtube.com/watch?v=1iqE8R5d3qI&index=2&li st=RD7gphiFVVtUI
zapał przeważył cały ciężki dzień i
tydzień
nadzieja na przyszłość uśpiła
pokusy
poczułem się czysty
wieczorem byłem nitką między niebem i
ziemią
zbyt krótką, lecz od stóp do głów
rozciągniętą aż drżę
szaloną potrzebą żeby wyjść za kalenicę
i przejść się po powietrzu
ale nic takiego do nas nie mówiłeś
duch miłości daje siłę się podnosić
stojącemu więcej siły żeby podniósł
innych
zły pomaga strącać
a ja
chciałbym
*w czasie kiedy owe dzieło było komentowane puenta brzmiała /a ja chciałbym latać/.
Komentarze (88)
Wysokich lotów.
Szerokiej przestrzeni życzę...Dobry refleksyjny
wiersz.pozdrawiam.
@Jorg, nie trzeba mi twojego pozwolenia, cioto
To sobie lataj jak chcesz
@Madllen, mi też, aż nieraz się wydaje, że 'ptaki to
uskrzydlone węże'
:)
Ja też chciałabym! :)
Tylko mi okresowo skrzydła podcinają.
Madllen no wiem, ale nie jestem pierwszy ani ostatni w
takich marzeniach, stąd zmiana na 'my'
Jestem, dzięki Babci :))
Miłość uskrzydla i pozwala pisać piękne wiersze,
pozdrawiam
Wrócę jak będę 13 ta :))
dzięki Regiel, myślę, że oprócz Pierwszego każdy jest
czyimś dzieckiem
Na początku było "a ja chciałbym latać". I trzeba było
tak zostawić
:P
O ile jesteś dzieckiem, to chyba
poezji, bo to dobry tekst.
Pozdrawiam.
Rozpiętych skrzydeł i pomyślnych wiatrów :)
Dzieci tak dobrze nie piszą. :)
Przeczytałem z dużym zainteresowaniem.
Ach, kto nie chciałby umieć latać?!
Pozdrawiam serdecznie.