Meandry miłości
Zakochani - tak rzec by tu można,
przytuleni, wpatrzeni wciąż w siebie,
bo choć ledwie zdążyli się poznać,
już we wspólnym znaleźli się niebie.
Czy na pewno? Czas dać miał odpowiedź,
zaślepieni w swym zauroczeniu,
zapomnieli, że zmiennym jest człowiek
i zbyt łatwo ulega złudzeniu.
Gdy z obłoków wracali na ziemię,
do "życzliwych" podszeptów i plotek,
ulatniało się zauroczenie
i na siebie tracili ochotę.
Czy w nich żar się miłości wypalił?
Sprawa nie jest tak jasna i prosta,
na tę wspólną są zbyt niedojrzali,
przy tej własnej im przyszło pozostać.
Komentarze (57)
Piszesz, bardzo ładne wiersz, tworzysz i to jest
cudowne.. *-* pozdrawiam!
:)
I tak już jest tą miłością i czasem,
trudno po właściwą porę.
Ale jak pisze Ola - nic tu nie powinno być nagle.
Co nagle to po diable. miłość musi dojrzewać
Miłego
Piękny wiersz i bardzo prawdziwy. Dziękuję za
odwiedziny i serdecznie pozdrawiam.
Prawdziwie o życiu , o miłości. Zauroczenie to
pierwszy krok w stronę miłości.
Pozdrawiam
Piękny wiersz z życiowymi przemyśleniami.
Pozdrawiam :)
Może zbyt szybko znaleźli się w niebie... Świetny
wiersz Karacie, szczególnie puenta.
Pozdrawiam serdecznie :)
podoba się bo tylko szczera miłość wszystko przetrwa,
z plusikiem pozdrawiam
;) pozdrawiam i głos zostawiam zapraszam do siebie na
nową przygodę.
Miłość z wiekiem przychodzi albo odchodzi bądźmy
miłością będziemy młodzi
Świetna puenta - pozdrawiam
i miłość i życie to skomplikowane sprawy, warto o nie
zadbać...pozdrawiam
Karat
Miło przeczytać dobry wiersz...
:)
Dziękuję, pozdrawiam!
Karaciku, zdrowiej nam szybko
i wracaj do nas