mechanik życiorysu
Cogito, ergo sum...czy aby na pewno...
grzebie przy zwojach
stuka puka
przecina
jaźń zmienia
w zmartwienie
wnyki na umysł zastawia
pogłębia nieświadomość
wątpisz
w pewności
własnego istnienia
substancją niezależną
rozdziela od ciała
tworzy
nową
świadomość
autor
burass
Dodano: 2016-09-29 10:55:16
Ten wiersz przeczytano 915 razy
Oddanych głosów: 11
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (11)
Fajny taki mechanik
Dziękuję za odwiedziny.
...majstrują przy naszych umysłach...nie
narkotyki...ludzie
Pozdrawiam
Wg mnie myślenie - ale Ator wie co chciał powiedzieć
:)
re: Mms-ku - przestraszyłam się, że myśląc, kogoś
dusisz!
A poważnie - tak też może być, że o duszę chodzi:)
re klarysa- myślę,ze duszę:)
/substancją niezależną
rozdziela od ciała
tworzy
nową
świadomość/
hmm... narkotyk?
Ale mogę się mylić:(
To chyba najtrudniejsze - nie zwątpić gdzy raz się
uwierzyło:)
A tym mechanikiem - to życie
chyba ?
Przemawia- żyje Twój wiersz.
Pozdrawiam
Co z tego będzie.
kiedyś napisałam wiersz pt. "zwoje"
Czyli pranie mózgu?
"grzebie przy zwojach"
Intrygujący tekst.
Miłego dnia:}
Pięknie twórczo:)