Mechanizm
...cisza tworzy monumentalny nastrój
spokoju
Wśród ogólnego chaosu najróżniejszych
dźwięków
Jest jak matka tuląca w objęciach ukochane
dziecko
Nie ogranicza się jedynie do bezszelestnych
gestów
Jej czułość to nie tylko obcowanie ze
światem
Bezmaterialna ochrona ciągle innych
przestrzeni
To delikatność natury zatapianej hałasem
To alienacja potępionej wyzwolicielki
materii
To misterium struktury zwiewnej
łagodności
Niedającej zasłony przed hordami wrogów
To umiłowanie napiętnowane tchnieniem
wolności
To zbawienny oddech wszechpotężnych
bogów
Jej nietykalności nie broni czułość
dobroci
Jest wciąż zagrożona szyderstwem
kłamstwa
Wciskający się w szczeliny dźwięk w swej
drapieżności
Odciska kolejne cechy służalczego
poddaństwa...
bezdroze (Gdańsk)
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.