Mechanizm samozachowawczy
Du ma znów podniosła się po upadku ze
schodów
niezauważalnym ruchem dłoni strzepując
parter
z czerwonej sukienki
Stopnie zaszczycone
prowadzą na 3. piętro
krótką pamięcią
co krok wyżej unosi głowę
tylko bardziej odsłaniając
szyję
stukot obcasów mówi:'nadchodzę'
biel skóry:
'poderżnij mi gardło'
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.