Z meduzami w tle
Stary po nowemu
Zanim zmeduzią się nam całkiem oceany
wieloryby przestaną śpiewać
dzieci zatrute już w łonie
urodzą się słabe i chrome
z krztą tylko sił
Zanim zniszczymy się do szczętu
miłość zwęzimy do popędu
duszę zdusimy w sobie
niech ktoś mi jeszcze opowie
o pięknie dźwięków i barw
Niechaj poeta wplecie
gwiazdy
w pachnący kwiecień
i pęk herbacianych róż
Zanim człowiek człowieka
unicestwi
na wieki
pozwólmy sobie poczuć
jak pięknie można być
i żyć
Komentarze (20)
poeci to robią.
Jeśli ten świat pociągnie dłużej niż dekadę...będę w
głębokim szoku.
Na razie bywa jeszcze pięknie...
Pozdrawiam :)
No cóż, do tego unicestwienia wszystkiego, co nas
otacza, a co za tym idzie, nas samych, wbrew zdrowemu
rozsądkowi, niestrudzenie dążymy. Przedziwne to -
najinteligentniejsze istoty... rzekomo. A wiersze
chyba niewiele pomogą ;-) No, może jako doraźny środek
na zapomnienie :-) Ale cóż dalej?
Znakomity wiersz. Pozdrawiam :-)
To prawda. Niszczymy ziemię w sposób błyskawiczny. Ale
wciąż jeszcze bywa pięknie. Australijscy naukowcy
mówią o wywołanym przez negatywne zjawiska ekologiczne
końcu naszej cywilizacji około roku 2050. Mam
nadzieję, że umrę wcześniej.
Pięknie poprowadzona refleksja, to takie istotne, by
propagować i opiewać piękno w poezji :)