Medytacja
Nie maluję, nie piszę
siedzę, chłonę ciszę.
Nie gram, nie towarzyszę,
siedzę, chłonę ciszę.
Nie oglądam, nie śledzę,
chłonę ciszę i siedzę.
Chłonę ciszę i siedzę,
może siebie odwiedzę.
Płomyk świecy się zgina,
w jednej z asan jogina.
autor
tunga
Dodano: 2018-05-17 16:48:36
Ten wiersz przeczytano 670 razy
Oddanych głosów: 11
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (13)
Wiersz ciekawy, o medytacji nie mam zdania, chociaż
lubię ciszę.
Pozdrawiam serdecznie.
Dobry klimat oddany medytacji:) Serdecznie
pozdrawiam:)
Dziękuję za zainteresowanie tym skromnym wierszem
:)Cieszę się, że nie pozostał bez echa, bo przecież w
poezji chodzi właśnie o to subtelne dotknięcie duszy
drugiego człowieka. Pozdrawiam
Cała esencja o medytacji tylko czy odcinając się od
świata jest w tym jakiś cień racji... pozdrawiam :)
medytuję i wierzę, a najbardziej gdy leżę. :):)
Ja tak nie chlone ciszy, cisza jest podstepna, niby
spokoj a w samotności czlowieka dobija, pozdrawiam.
Interesujące i życiowe, pozdrawiam serdecznie;)
Dobrze oddany klimat medytacji. Miłego wieczoru:)
Ładna życiowa refleksja skłaniająca czytelnika do
przemyśleń.
Pozdrawiam
Marek
Podoba mi się! Nigdy nie próbowałam medytacji...A może
trzeba by? :)
Pozdrawiam :*)
☀
Dziękuję za komenarze, pozdrawiam :)
Jak jogin medytuje,
całe życie skwitujesz.
Pozdrawiam Tunga.
Trafna medytacja. Pozdrawiam.