Megalomania
Wszystko co nasze jest najpiękniejsze,
począwszy choćby od własnych dzieci,
poprzez trofea, po smętne wiersze,
w których czujemy się jak poeci.
Jeśli ktoś zechce krytyką smagać,
zaraz napotka na silny opór,
bo dla nas to jest zwykła zniewaga,
za nią należy głowę pod topór
złożyć - krytyka. Nie ma litości
dla takich drabów bez czci i wiary.
Więc kiedy do mnie przychodzisz w gości,
dobrze ci radzę – hamuj się, stary!
Komentarze (48)
Wiersz bez krytyki nie może być to jak chleb bez
mąki.Krytyka dla wiersza jest potrzebna tak
uważam.Krytyka wiersz uleczy-:)).Pozdrawiam.
Bardzo dobry wiersz.
Ja krytyki się nie boję, wręcz przeciwnie cieszę się
jak ktoś
wytyka mi błędy, ale w sposób kulturalny a nie
chamski.
Pozdrawiam serdecznie.
SUPER!!!!
świetnie z ironią Krzemanko:)
Bardzo dobry, a przy tym pouczający utwór, podoba mi
się, masz charakterystyczny styl. Pamiętajmy, żeby w
gościach być grzecznym wobec gospodarza... :))
Cóż tu dodać? Pasuje tu jak ulał.Pozdrawiam Cię Aniu
Hamuję się. Sympatyczny utwór. Pozdrawiam.:)
Dobre to i pouczające, a jednocześnie z humorem.
:))))))
Dziękuję za przeczytanie i komentarze. Dobrej nocy
wszystkim.
Pokorą wyścielona droga tych którzy pragną rozwoju.
Czasem potrzebne jest spojrzenie z boku - tak
przywiązani jesteśmy do swoich "dzieci":)
Pozdrawiam Krzemanko:)
umiejętna i prawdziwa krytyka tak
ma otwarte wrota
Krzemanko a Ty pisz jak dotychczas nie słuchaj
podszeptów tych czarnych
pozdrawiam
Zadziornie! Podoba mi się! 'D Pozdrawiam!
Brawo, ironicznie i z humorem:)
Miłego wieczoru :)
he,he, w gości?, ja mam pakiet wykupiony i se mogę w
necie buszować, a wiersz tu wklejony nie należy już do
Ciebie moja droga Krzem I Anko, a niestety siedzi
sobie w internecie i można sobie pod nim cosik
skrobnąć a dziecku wstawić lufkę ze sprawdzianu tyż
można, chyba, że dyskalkulia, ooo..., wtedy nie można
i klapa, a jak się okaże, dys,dys,dys,adhd, i co z
takim brzdącem? żartuję... he,he,
nie żartuję, co mi tam
Miłego
Nie skrytykuję. Ale nie z obawy, o głowę na karku. Po
prostu dobrze wyraziłaś pewną tendencję, pewne
społeczne prawo wręcz.
Świetna ironia.
Pozdrawiam