Męka Pańska

Miało się wypełnić Pismo
O tajemnej śmierci Pana
By nam wszystkim grzesznym ludziom
Łaska zbawcza była dana

Byłeś już w Ogrójcu Jezu
Gdzie był mrok i Twa modlitwa
Wziąłeś także swoich uczniów
Im nie dane było wytrwać

Twego Ojca prosiłeś o siły
Na ostatnią drogę życia
By oddalił kielich śmierci
Byś już nie miał nic do picia

Przyszedł Judasz by Cię zdradzić
Ty poddałeś się bez walki
By nas ludzi słabych zbawić
I zobaczyć łzy Twej Matki

Potem był już wyrok tłumu
"Ukrzyżować" wciąż krzyczeli
Oni nie widzieli bólu
Puste serca"myślicieli"

Śmierć Twa była jakże bliska
Belkę wziąłeś na swe barki
I ruszyłeś na Golgotę
By w śmiertelne stanąć szranki

Chusta św.Weroniki
Twarz Twą boską już wytarła
Cała w krwi boskiej była
Za nią stała już Twa Matka

I widziałeś jej cierpienie
Synu jej ubiczowany
Tam wśród Rzymian pod pręgierzem
Tak okrutnie skatowany

Nadszedł czas już Twojej śmierci
Wśród złoczyńców jak zabójca
Szata ciemna sie rozdarła
Tak przemówił Pan Bóg Stwórca

A pod krzyżem tłum żołnierzy
Szaty Twoje rozdzielili
Zaczął się już lament szerzyć
Gąbką z octem napoili

I oddałeś Ducha
w ręce Twego Ojca
Sługom nie pomoże skrucha
Będą płakać przy swych końcach!

autor

pan_zagubiony

Dodano: 2007-04-07 15:03:28

Ten wiersz przeczytano 4078 razy

Oddanych głosów: 7

Rodzaj Rymowany Klimat Mroczny Tematyka Wiara

Aby zagłosować zaloguj się w serwisie