Męki koguta
W XVI wieku w Krakowie
- To fakt powszechnie jest znany -
Mieszkał niezwykły wprost człowiek:
Czarodziej Twardowskim zwany,
A jedną z najlepszych sztuczek,
Dowodem kunsztu i czarów
Był galop na pięknym kogucie
Zwiększonym do konia rozmiarów.
Jeździł kogutem na Wawel
Lub na spacery po mieście,
Lecz kogut w nosie miał sławę...
Wigilia nadeszła nareszcie.
W wigilię – jak wiemy z bajek –
Zwierzęta mają dar mowy,
Więc kogut przed mistrzem staje
I tymi doń zwraca się słowy:
- Wściekłość mną targa, albowiem
Wiatr w oczy i droga pod górę...
Mistrzu Twardowski, bądź człowiek
I powiększ choć jedną mi kurę!
Komentarze (29)
:))))
śmieszne.
mam uśmiech od ucha do ucha
miłej niedzieli
Każdy ma swoje potrzeby. Pozdrawiam.
Bardzo fajna bajka! Pozdrawiam!
I powiększ choć jedną mi kurę!...
i tu roześmiałem się w głos... wiersz super dzięki Ci
...
Cieszę się, że rozbawiłem i dziękuję za wizytę.
pomysł i wykonanie - po mistrzowsku
:):):)
Kura potrzebuje duże jajka:))
To znaczy znosi:D
Pozdrawiam**
Fajna bajki realizacja...
+ Pozdrawiam
Zapewny kogut byl glodny;)))
:))) nie jeden kogut, gdyby mogl przemowic, to nie
jeden Twardowski zdziwulby sie co ma do powiedzenia
Wesolo i jednoczesnie madrze
Moc serdecznosci:)
Fajniutki cieplutki i wesolutki:)pozdrawiam
serdecznie:)
:) Rozumiem męki koguta i popieram jego apel. Miłej
niedzieli:)
:-) super:-)
Fajnie wyszło
Pozdrawiam:-)