Melancholia II
z cyklu Wiersze naprawione
deszcz wiosenny dzisiaj zapukał
kroplami odpędził dobre sny
zmęczony życiem rymów szukam
te dla ciebie wyciągam z mgły
słońce schowane za pajęczyną
cierpliwie pająk od nowa ją tka
na stole dzbanek z jarzębiną
cicho muzyka ze starej płyty gra
pokój pogrążony w półmroku
w kalendarzu kartek jeszcze niemało
już nie usłyszę twoich kroków
kiedy wracałaś wszystko odżywało
mieliśmy być sobie przeznaczeni
duszę rozrywa do bólu wspomnienie
czas nie zwróci tego co los odmienił
po sercach nie zostaną choćby cienie
autor
Maciek.J
Dodano: 2020-04-06 10:50:41
Ten wiersz przeczytano 898 razy
Oddanych głosów: 16
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (16)
Ładna melancholia. Zdrowych Świąt, pozdrawiam Maćku.
Świeże rany bolą najbardziej. Bardzo ładnie
namalowane.
Dobrze jest czasem coś naprawić...:)
Maciuś, podoba mi się Twoja melancholia.
Pozdrawiam serdecznie
;)
Smutno taki mamy czas i musimy to przeżyć oby w
zdrowiu...
pozdrawiam:-)
bo to była jarzębina zasuszona z jesiennego spaceru
też Cię lubię Michale
Obecna sytuacja sprzyja poczuciu samotności, a ta
rodzi w sercu melancholię... Piękny wiersz Maćku,
pozdrawiam
Los nam daje i odbiera ale czasem i my we własnej
sprawie mamy wiele do powiedzenia, podejmując decyzję
nie zawsze właściwą.
Miłego dnia, Maćku :)
o smutku też trzeba pisać ładnie
Pozdrawiam serdecznie
Cały wiersz w smutku i bez nadziei na lepsze. Przecież
świat jest piękny i tyle jeszcze do poznania,
zrobienia. Złe wspomnienia czas przesłoni mgłą. Przed
Tobą marzenia do spełnienia. Pozdrawiam cieplutko z
podobaniem. Życzę dnia z pogodą ducha:)
Wiersz pogrążony w smutku.
...ale plusa i tak masz, bo Cię lubię.
To nam się pokićkało w tych porach roku. Jarzębina
owocuje na wiosnę!
Ładny wiersz, choć w smutku tonie.
Pozdrawiam serdecznie :)
fajne pozdrawiam