Melancholijna dziewczyna
Powiedziała, że kocha
Kochała
Powiedziała, że żałuje
Żałowała
Ukrywała swoje uczucia
Bała się, że ją wyśmieją
Wreszcie sie przełamała
I to był błąd
Wyśmiali ją
Odtrącili
Wrażliwość jest cechą niedorzeczną
Płakała
Została całkiem sama
Niekochana
Czy ktoś ją pocieszy?
Uratuje?
"Aż którąś jutrzenką, niedzielną zdumiony anioł stróż się dowie, ze życie chorobą śmiertelną, tak prawie śmiertelną jak człowiek"
autor
Sylwia Karolina
Dodano: 2007-01-05 19:07:15
Ten wiersz przeczytano 1275 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.