Melisa i Jan
wszystkim miłośnikom moich homonimkowych wierszyków
Czuł od zawsze miętę do mięty
i na miętę nie tracił ochoty
namiętny chłopak z Ochoty
tylko z rumem
tak zawsze uśmiechnięty
mówił do dziewczyny Melisy*
a pracowita była jak pszczoła
wiedziała ,że woli rum Janek
czasem wypił jeszcze rumianek
jej zaś smakował napar z melisy
a do potraw zwłaszcza majeranek
rok w rok gdy nadchodziły maje
pachniało ziołami cały ranek
na łące koło klasztoru mniszek
dziurawiec jeszcze był i mniszek
nieopodal zaś gdzie rosły tataraki
małe pływać na sposób raczy
nad stawem uczył tata raki
tu mama rakowa obiadem raczy
w menu moczarka rdest i mięczaki
a w edukacji zawadzać nie raczy
młode chętne do nauki raki
to nie takie znowu mięczaki
w końcu
nadeszła pora na małego Jasia
Meliso moja szykuj więc afrodyzjaki
kardamon oraz kminek i goździki
a potem może córeczka Melisana
na cześć swego cudownego Jana
który ci kupi duże różowe goździki
na obiad ugotuj fasolówkę z Jasia
a majowym wieczorem wraz z pełnią
życzenia nasze, kochanie się spełnią
* Μελισσα (Melisa) imię z gr. ,, pszczoła
Komentarze (17)
super.
świetny :))
miłego dnia Maćku
To było świetne kolego.
Z przyjemnością.Bardzo lubię zabawy słowami, a Tobie
przednio się udają.
Fajna, ciekawa fraszka. Pozdrawiam.
Rum i Janek, ponoć najlepszy sposób na przeziębienie,
tajemniczy przepis mojej babci:)))) Miło się czyta
Maćku. Pozdrawiam. Kali
Dowcipny i miło dla ucha brzmiący
tekst sprawia, że wiersz jest
godny przeczytania i sprawia
przy tym przyjemność czytającemu.
Mnie na pewno.
Miłego dnia Maćku:}
Ja za Shizumą:))
Miłego dnia:)
zapachniało ziołami ...jestem pod wrażeniem -
gratuluję:-)
pozdrawiam
rumianek też
ciekawe lubię herbatę melisę
Potrafisz zakręcić słowem.
Świetna fraszka a końcówka urokliwa do bólu :D
Pozdrawiam i oczywiście daję plusik :)
zapachniało jak w moim ogrodzie:)pozdrawiam Maćku
wiersz pachnący ziołami i homonimami