Melodia zieleni ...
Co to za piękna melodia,
co gra w otchłani zieleni,
czy to symfonia, rapsodia,
czy to się obłok tak mieni?
Szum traw jak gra na skrzypcach,
raz wolno, raz szybko,
raz ciszej, raz głośniej,
to znowu ciszej.
Jak fortepianu klawisze,
muzyka delikatna i dźwięczna,
płynąca wprost z samego serca.
Melodia miłości i pokorności.
Śpiew cichy i uroczy,
słodki, bliski, a tak daleki.
Zamknij swe oczy, zasuń powieki
i słuchaj…
Słuchaj głosu przyrody,
wołającego z radością,
jak jego echa przygody
ukoi twe smutki czułością.
I mgły nocne, i księżyc,
i rosa mokra i szron biały
nikt śpiewu nie zwycięży.
Grajcie, śpiewajcie – my słuchamy.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.